Chemik Kędzierzyn-Koźle
Chemik Kędzierzyn-Koźle Gospodarze
0 : 2
0 2P 2
0 1P 0
OKS Olesno
OKS Olesno Goście

Bramki

Chemik Kędzierzyn-Koźle
Chemik Kędzierzyn-Koźle
Stadion Chemika Kędzierzyn
90'
Widzów: Sędziowie: Arkadiusz Przystał
OKS Olesno
OKS Olesno

Kary

Chemik Kędzierzyn-Koźle
Chemik Kędzierzyn-Koźle
OKS Olesno
OKS Olesno

Skład wyjściowy

Chemik Kędzierzyn-Koźle
Chemik Kędzierzyn-Koźle
Brak danych
OKS Olesno
OKS Olesno


Skład rezerwowy

Chemik Kędzierzyn-Koźle
Chemik Kędzierzyn-Koźle
Brak dodanych rezerwowych
OKS Olesno
OKS Olesno

Sztab szkoleniowy

Chemik Kędzierzyn-Koźle
Chemik Kędzierzyn-Koźle
Brak zawodników
OKS Olesno
OKS Olesno
Imię i nazwisko
Grzegorz Krawczyk Trener
Ryszard Goluch Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Paweł Piątek

Utworzono:

23.02.2016

Do meczu z Chemikiem przystępowaliśmy podbudowani pucharowym zwycięstwem nad Starowicami, które było podparte dobrą grą i ładnymi bramkami. Plany trenera Krawczyka pokrzyżowały się już na rozgrzewce, ponieważ Woźnemuodnowiła się kontuzja kostki i musiał zastąpić go Górski. Początek meczu toczył się pod dyktando OKS-u, który mógł szybko strzelić bramkę, ale uderzenie Bieniasaobronił bramkarz gości. Z biegiem czasu mecz się wyrównał, a swoje sytuacje tworzył Chemik. Potwierdzeniem tego był strzał Janczarka, który obronił Kościelny. Kilka minut później nasz bramkarz znów stanął na wysokości zadania i poradził sobie z uderzeniem Chojnowskiego. Gra się nie kleiła, a na boisku dominował chaos. Gdy pierwsza połowa dobiegała końca akcję przeprowadził Chemik. Pomocnik gości dośrodkował, a piłka którą uderzył trafiła w rękę Pawelca. Oznaczało to rzut karny na koniec pierwszej połowy. Do piłki poszedł Janczarek. Jakże wielka zapadła konsternacja na trybunach w Kędzierzynie, gdy okazało się, że Kościelny fenomenalną interwencją obronił rzut karny gospodarzy.

Na drugą połowę gospodarze wyszli bez zmian. Jedna zmiana nastąpiła w naszej drużynie.Skowronka zastąpił Jasina. Bramka dla gospodarzy mogła paść bardzo szybko, ale strzał Chojnowskiego w 47 minucie przed linią bramkową zatrzymał Pawelec. OKS po chwili odpowiedział -Hober przedarł się po skrzydle i uderzył w boczną siatkę. W 57 minucie Jasina, który od początku drugiej połowy przebywał na boisku przytomnie uruchomił Hobera, ten złamał obrońcę i wystawił jak na tacy piłkę Merykowi, który plasowanym uderzeniem zdobył pierwszego gola. Po tej bramce przez najbliższych piętnaście minut dominował OKS, ale zawsze czegoś zabrakło, by zdobyć drugą bramkę. W 69 minucie z dalszej odległości rzut wolny wykonywał Bienias. Piłka leciała w okienko bramki gospodarzy, ale dzięki ofiarnej interwencji bramkarza nie padła bramka. Dziesięć minut później kapitalnie zachował się Kościelny, który obronił strzał głową z bliska napastnika gospodarzy. OKS przechodził trudny okres, nie umiał skonstruować akcji i tylko ograniczał się do wybijania piłek. Nadeszła 87 minuta i po okresie przewagi gospodarzy padł gol dla nas. Bienias wypuścił Hobera, który dośrodkował w pole karne, ale nikt nie doszedł do piłki. Akcja jednak się nie skończyła bo Jasina dogonił piłkę i dograł do Jainty, który dostawił nogę i strzelił arcyważnego gola na 2:0.

Wygrywamy z Chemikiem po słabym meczu w naszym wykonaniu. Była masa błędów i niedokładnych zagrań, ale koniec końców najważniejsze jest zwycięstwo i kolejne 3 punkty dopisane do ligowej tabeli. Za tydzień kolejny wyjazd, tym razem do Lewina Brzeskiego, gdzie szykuję się kolejne ciężkie spotkanie.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości