KS Krasiejów
KS Krasiejów Gospodarze
2 : 2
2 2P 2
0 1P 0
OKS Olesno
OKS Olesno Goście

Bramki

KS Krasiejów
KS Krasiejów
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
OKS Olesno
OKS Olesno

Kary

KS Krasiejów
KS Krasiejów
OKS Olesno
OKS Olesno

Skład wyjściowy

KS Krasiejów
KS Krasiejów
Brak danych
OKS Olesno
OKS Olesno


Skład rezerwowy

KS Krasiejów
KS Krasiejów
Brak dodanych rezerwowych
OKS Olesno
OKS Olesno

Sztab szkoleniowy

KS Krasiejów
KS Krasiejów
Brak zawodników
OKS Olesno
OKS Olesno
Imię i nazwisko
Grzegorz Krawczyk Trener
Ryszard Goluch Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Paweł Piątek

Utworzono:

24.02.2016

W Krasiejowie od początku spotkania nie działo się nic ciekawego. Na domiar złego już w 6 minucie plac gry opuścił Woźny, który zaraz po opuszczeniu boiska pojechał do szpitala. Pierwszy strzał w meczu oddałBienias.Hoberwystawił mu piłkę na szesnasty metr, ale nasz ofensywny pomocnik uderzył nad bramką. W 14 minucie Hober wrzucił w pole karne,Kowalczyk ograł obrońcę, ale jego uderzenie świetnie obronił bramkarz gospodarzy. Chwilę późniejSładek wyjściem z bramki uprzedził napastnika gospodarzy. Po dwóch kwadransach gry Kowalczyk uderzył sprzed pola karnego i bramkarz wybił piłkę na rzut rożny. Bezpośrednio z tego stałego fragmentu gry Bienias uderzył w słupek. W 37 minucie było 1:0 dla OKS-u. Hober ponownie dośrodkował w pole karne, piłkę opanował Bienias i mocnym uderzeniem z 8 metrów nie dał szans bramkarzowi. Minutę później oko w oko z bramkarzem stanął Hober, ale niestety przegrał ten pojedynek. Do końca I połowy już nic godnego odnotowania się nie wydarzyło.

Na drugą połowę wyszliśmy bez zmian. Chwilę po jej rozpoczęciu Kowalczyk mógł podwyższyć wynik meczu, ale po jego indywidualnej akcji, w której okiwał dwóch obrońców, ze strzałem poradził sobie goalkeeper gospodarzy. Niestety w najmniej spodziewanym momencie straciliśmy bramkę.Pawelec nie przeciął podania do bocznego pomocnika, który dośrodkował do Barona, a ten uderzeniem z woleja nie dał szans Sładkowi. Po tej bramce gra się uspokoiła i dominowała walka w środku pola. W 60 minucie wychodzący na czystą pozycje Hober został sfaulowany, ale Bienias z 20 metrów uderzył nad bramką. Krasiejów mógł objąć prowadzenie w 69 minucie, ale na nasze szczęście Sładek świetnie obronił uderzenie pomocnika gospodarzy. Trzy minuty później Hober wyprowadził nas na prowadzenie. Bienias idealnie go wypuścił, a nasz kapitan ze stoickim spokojem uderzył obok bramkarza. W dalszym fragmencie gry znów uderzali gospodarze, ale robili to bardzo niedokładnie. W 90 minucie Hober uprzedził bramkarza, dograł piłkę wzdłuż linii bramkowej, ale żadnego z naszych zawodników nie było w polu karnym i ta dogodna sytuacja nie została wykorzystana. W doliczonym czasie gry Pawelec w bezmyślny sposób sfaulował pomocnika Krasiejowa i dostał za to żółtą kartkę, ale konsekwencje tego zdarzenia były dużo poważniejsze. Zawodnik gospodarzy dośrodkował piłkę z rzutu wolnego, do której wyszedł Sładek, jednak popełnił błąd i został uprzedzony przez Bąka- stopera gospodarzy.

Znów nie wykorzystujemy dobrych sytuacji bramkowych, znów tracimy bramkę w doliczonym czasie gry, znów zamiast kompletu punktów zostajemy z jednym. Takie straty punktów bolą najbardziej. Niestety w tym sezonie zdążyliśmy się do nich przyzwyczaić. Za tydzień gramy ostatni mecz w rundzie jesiennej ze Skalnikiem Gracze. Miejmy nadzieję, że udanie zakończymy rundę i pożegnamy się z kibicami zwycięstwem.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości