Trafienie Dawida Lipińskiego zapewniło brzeskiej Stali skromną wygraną 1:0 w Derbach Powiatu Brzeskiego nad Olimpią Lewin Brzeski. Ten mecz mógł jednak zakończyć się zupełnie innym rezultatem, w pierwszej połowie lewinianie, a drugiej brzeżanie zmarnowali wiele szans na bramki.
Pierwsza połowa przez długi czas nie dostarczała wielu emocji, a jedyne groźne akcje miały miejsce ze strony Olimpii. W 5. minucie groźny strzał gości obronił Marek Szymocha, a w 20. minucie w doskonałej sytuacji zawodnik Olimpii źle trafił w piłkę. Pierwsza klarowna sytuacja Stali zakończyła się bramką. W 23. minucie Arkadiusz Synówka zagrał do Bartłomieja Kulczyckiego, ten wycofał piłkę z powrotem, po czym Arkadiusz Synówka posłał piłkę na pole karne, gdzie Dawid Lipiński schowany za obrońcami dołożył nogę i ulokował futbolówkę w bramce. Dwie minuty później mogło już być 2:0, ale tym razem zdobywca bramki, będąc z dobrej sytuacji oddał bardzo niecelny strzał.
Końcówka pierwszej połowy należała już do gości, którzy kilka razy byli bardzo blisko wyrównania. W 34. minucie, po rzucie wolnym piłka trafiła w poprzeczkę brzeskiej bramki i odbiła się od boiska pół metra przed linią bramkową. Chwilę później niebezpiecznie było po rzucie rożnym, ale i tym razem Marek Szymocha zachował czyste konto. Olimpia, mimo dużego naporu nie zdołała zmienić do przerwy wyniku.
W drugiej połowie to Stal już była stroną przeważającą i stwarzającą sobie groźne okazje bramkowe, ale zanim nastąpiła pierwsza z nich musiał minąć kwadrans. W 61. minucie Dawid Lipiński posłał piłkę tuż obok słupka, w 67. minucie Damian Michalak strzelał z 18 metrów, a piłka przeleciała nad bramką, w 75. minucie Dawid Lipiński trafił w poprzeczkę po bardzo dobrym podaniu od Łukasza Szpaka. To jeszcze nie był koniec niewykorzystanych szans na podwyższenie prowadzenia. Chwilę po wejściu na boisku miał je Mateusz Poważny, najpierw przegrał pojedynek biegowy z bramkarzem Wojciechem Dudzikiem, a chwilę później strzelał niecelnie będąc w dobrej sytuacji. Ciągle bramkowało bramki, która przypieczętowałaby brzeskie zwycięstwo i oddaliła niebezpieczeństwo straty punktów. Jeszcze w 88. minucie była świetna szansa na gola, kiedy po kontrataku i podaniu od Tomasza Raczyńskiego Dawid Lipiński nie trafił do bramki z 5 metrów. Na szczęście Olimpia nie potrafiła wykorzystać nieskuteczności zawodników Stali i 3 punkty zostały w Brzegu.